Wypowiedzi asystentów rodzin o warunkach i efektach swojej pracy w raporcie NIK 2015
Asystenci rodziny o barierach w pracy:
Pracę asystenta utrudnia liczba przydzielonych rodzin, ustawowo jest to maksymalnie do 20 (…). Praktycznie od 2013 r., cały czas współpracuję z 20 rodzinami, niezależnie od występujących problemów. Przy braku współpracy z rodziną i jej zakończeniu, przydzielana jest kolejna rodzina, aby suma wynosiła 20. Trudnością w pracy asystenta jest obszerna dokumentacja, którą musi prowadzić, czyli plan pracy z rodziną, harmonogram tygodniowy, karta pracy dzienna, karta pracy z rodziną, podsumowanie współpracy z rodziną, półroczne sprawozdania współpracy z rodzina, podsumowania planów pracy, planowanie harmonogramu pracy na następny tydzień. Niestety, większość z tych dokumentacji się powiela, co utrudnia i wydłuża czas pracy. Przykładem tego jest to, że z karty dziennej czasu pracy działania są praktycznie przepisywane na kartę działań z rodziną, podsumowanie pracy z rodziną jest dokumentem podobnym do półrocznego sprawozdania ze współpracy z rodziną, różni się często tylko miesięcznymi datami, a jak wiadomo, w rodzinach objętych asystenturą przez miesiąc nie za dużo się zmienia. Planowanie harmonogramu na następny t ydzień również nie zdaje egzaminu, ponieważ rodziny z którymi pracujemy często zmieniają terminy wizyt lub po prostu nie wpuszczają do mieszkania. W tygodniu również często zmieniają się plany pracy, ponieważ dostaje się inne rozporządzenia, niż sobie zaplanowałam. Asystent sporządza też pisma do sądu, placówek i innych instytucji. Kolejną barierą jest przydzielanie rodzin z postanowienia sądu, gdzie najczęściej takie rodziny nie współpracują, unikają kontaktu, nie realizują planów pracy, a asystent i tak musi je odwiedzić. Czynnikiem demotywującym jest jeszcze pensja, która wynosi 1.836 zł brutto (1.350 zł netto) i asystent jest pozbawiony dodatku terenowego, który przysługuje pracownikom socjalnym. Przy objęciu wsparciem 20 rodzin i zakresie obowiązującej dokumentacji, asystent więcej czasu spędza przy tej dokumentacji, niż w środowisku (MOPR w Szczecinie). Pracę asystenta w osiąganiu najlepszych rezultatów utrudniają: opór rodziny przed zmianą, nikłe angażowanie się w realizację planu pracy, ukrywanie uzależnień, rozumienie roli asystenta, jako osoby, która nie wspiera, a ma wyręczać rodzinę w realizacji zadań, przypadki nieufności i zamykania się na współpracę ze strony niektórych instytucji oraz dyskredytowanie roli asystenta („Nie znam wprawdzie dobrze rodziny, ale skoro dziecko dobrze się uczy, to po co asystent?” – autentyczne zdanie wypowiedziane przez wychowawcę dziecka z rodziny objętej moją opieką), duże wydatki w ramach wynagrodzenia (koszty dojazdów własnym samochodem z rodziną do instytucji: lekarze, sąd, specjaliści, gdzie wsparcie i obecność asystenta były konieczne, brak telefonu służbowego, problem z potwierdzaniem pracy asystenta w dokumentacji (obawy przed postawieniem pieczątki), nieznajomość istoty asystentury przez dużą c zęść społeczeńst wa (GOPS w Mielnie-Unieściu). W mojej ocenie, najbardziej utrudnia mi pracę charakter zawartej ze mną umowy o pracę. Czuję dyskomfort świadcząc usługi asystenta wiedząc, że nie mogę skorzystać z urlopu, czy też z wolnienia lekarskiego. Nie mam również możliwości skorzystania z bezpłatnych szkoleń podnoszących kwalifikacje (…). Charakter podpisanej umowy przekłada się również na stosunki koleżeńskie w pracy. Z obserwacji wnioskuję, że świadcząc usługi asystenta na podstawie umowy zlecenia, pracownik nie jest traktowany na równi z innymi pracownikami (…). Przejawia się to m.in. w systemie nagradzania, premiowania, pomijanie podczas uroczystości. Ponadto bardzo dużym problemem okazuje się brak telefonu służbowego, co wiąże się z brakiem możliwości konsultowania nagłych przypadków jak i również brakiem wezwania pomocy w sytuacji zagrażającej życiu, a takie przecież się zdarzają, szczególnie w rodzinach dysfunkcyjnych. Pracę utrudnia również nieposiadanie legitymacji służbowej. Podczas wykonywania pracy i kontaktu z urzędami czy też innymi instytucjami, nie mam możliwości przedstawienia takiej legitymacji, co korzystnie na współpracę nie wpływa (…) (GOPS w Kobiórze). (str.17) |
|
Asystenci rodziny o przyczynach rezygnacji z pracy na tym stanowisku:
Oferowanie przez GOPS zatrudnienia wyłącznie w formie umowy o świadczenie usług; brak możliwości korzystania z płatnego urlopu; niepokrywanie kosztów dojazdu do rodzin i do placówek; brak telefonu służbowego; konieczność wykonywania czynności administracyjnych w domu i na własnym komputerze; brak refundacji wydatków poniesionych na realizację zlecenia; brak finansowania szkoleń; wysokie oczekiwania stawiane asystentowi przez pracownika socjalnego, przejawiające się sugestiami, że „skoro jest asystent w rodzinie to powinna ona już idealnie funkcjonować”; niewłaściwa organizacja pracy, przejawiająca się brakiem należytego wsparcia ze strony GOPS oraz istotne różnice w wynagradzaniu i premiowaniu pracowników socjalnych oraz osoby zatrudnionej na podstawie umowy o świadczenie usług (GOPS w Kobiórze).
Zbyt niskie wynagrodzenie za trudną pracę, obciążającą psychicznie; zbyt mało czasu na samego klienta, zbyt dużo tak zwanej „papierologii”; powielanie dokumentów, przepisywanie ich z jednego na drugi; tłumaczenie się z każdej minuty zadaniowego czasu pracy, zwłaszcza tego spędzonego w ośrodku (MOPR w Szczecinie). (str.21)
Asystenci rodziny o kosztach transportu:
Uważam, że w miejscowościach miejsko-wiejskich ważne jest wynagrodzenie dodatkowe dla asystentów. Poruszają się swoimi samochodami pokonując duże odległości, często po drogach wiejskich, wręcz gruntowych. Eksploatacja samochodu, częste naprawy, zwłaszcza zawieszenia, bardziej obciążają asystentów, którzy nie odwiedzają rodzin podróżując metrem, autobusem, tylko jedynym środkiem, jakim mogą do nich dotrzeć (GOPS w Dębem Wielkim) (str.22)
Duże wydatki w ramach wynagrodzenia stanowią jedną z barier utrudniającą pracę asystenta w osiąganiu najlepszych rezultatów. Dotyczy to kosztów przewozu rodziny własnym samochodem do lekarza, sądu czy innych specjalistów w sytuacji, kiedy obecność i wsparcie asystenta były konieczne (GOPS w Mielnie-Unieściu). (str.22)
Asystent rodziny o potrzebie posiadania telefonu służbowego:
Telefon służbowy jest niezbędnym elementem w pracy asystenta. Kiedy w rodzinie jest sytuacja kryzysowa, wówczas asystent natychmiast musi o niej wiedzieć oraz móc zatelefonować wszędzie tam, gdzie w danej sytuacji jest niezbędny taki kontakt. Często w nocy do mnie dzieci, członkowie rodzin dzwonili (puszczali sygnał), a ja musiałam oddzwaniać, gdyż wiedziałam, że oni nie mają nic na koncie, a coś złego się dzieje. Często w nocy jechałam do rodziny, aby sprawdzić osobiście sytuację, a przede wszystkim dzieci. Korzystałam z własnego telefonu (GOPS w Dębem Wielkim.)
Asystent rodziny o potrzebie merytorycznego wsparcia:
W przypadku zaistnienia trudnych sytuacji zawodowych, mam zapewnione wsparcie merytoryczne tylko od pracowników socjalnych i przełożonych, zawsze w godzinach ich pracy. Asystent pracuje również w godzinach popołudniow ych i wieczornych. W tym c zasie wsparcie merytoryczne nie jest możliwe. Asystent sam podejmuje decyzje (MGOPS w Połczynie-Zdroju).
Gdy zaistnieją trudne sytuacje zawodowe w godzinach pracy Ośrodka, mam zapewnione wsparcie merytoryczne pracownika socjalnego i kierownika GOPS. Poza godzinami pracy, wsparcie to jest utrudnione, ze względu na brak telefonu służbowego. W takich sytuacjach jestem zdany na siebie (GOPS w Kobiórze). ( str.23)
Opinie asystentów rodziny o liczbie rodzin pozostających pod ich opieką:
Każda rodzina jest w innej sytuacji, posiada własny potencjał i od tego zależy, jak intensywnych działań wymaga. Aktywność rodziny w podejmowaniu współpracy z asystentem jest zmienna. W początkach asystentury najczęściej jest bardzo aktywna – buduje swój obraz, chce przedstawić się z jak najlepszej strony. Spotkania z asystentem traktuje jak scenę w teatrze – „odgrywa rolę”. Rzeczywisty potencjał, poziom wzajemnych relacji, problemów ujawnia się w okresie około 6 miesięcy od podjęcia współpracy, ale nie jest to norma. Opierając się na własnych doświadczeniach uważam, że realizacja asystentury na rzecz 10 rodzin daje rękojmię skutecznych działań (MOPR w Szczecinie).
W zależności od zakresu i wagi problemów, maksymalna liczba rodzin nie powinna przekraczać 10. Częstotliwość spotkań z rodziną, aby można było bieżąco monitorować sytuację, powinna wynosić dwie wizyty tygodniowo, gdy w rodzinie przebywają na stałe dzieci pod opieką (MOPS w Pruszkowie).
Na jakość rezultatów pracy asystenta największy wpływ ma zbyt duża liczba rodzin, z którymi prowadzą pracę, a także złożoność występujących w nich problemów. W związku z tymi oraz potrzebą długofalowej analizy sytuacji rodzinnej, maksymalna liczba rodzin, z którymi asystent powinien prowadzić pracę, powinna wynosić 10 rodzin, czyli średnio 50–60 osób (MOPS w Chełmie).
Najlepsze rezultaty pracy z rodziną można osiągnąć wówczas, gdy asystent rodziny współpracuje tylko z jedną rodziną (GOPS w Miękini). (str.25)
Oferowanie przez GOPS zatrudnienia wyłącznie w formie umowy o świadczenie usług; brak możliwości korzystania z płatnego urlopu; niepokrywanie kosztów dojazdu do rodzin i do placówek; brak telefonu służbowego; konieczność wykonywania czynności administracyjnych w domu i na własnym komputerze; brak refundacji wydatków poniesionych na realizację zlecenia; brak finansowania szkoleń; wysokie oczekiwania stawiane asystentowi przez pracownika socjalnego, przejawiające się sugestiami, że „skoro jest asystent w rodzinie to powinna ona już idealnie funkcjonować”; niewłaściwa organizacja pracy, przejawiająca się brakiem należytego wsparcia ze strony GOPS oraz istotne różnice w wynagradzaniu i premiowaniu pracowników socjalnych oraz osoby zatrudnionej na podstawie umowy o świadczenie usług (GOPS w Kobiórze).
Zbyt niskie wynagrodzenie za trudną pracę, obciążającą psychicznie; zbyt mało czasu na samego klienta, zbyt dużo tak zwanej „papierologii”; powielanie dokumentów, przepisywanie ich z jednego na drugi; tłumaczenie się z każdej minuty zadaniowego czasu pracy, zwłaszcza tego spędzonego w ośrodku (MOPR w Szczecinie). (str.21)
Asystenci rodziny o kosztach transportu:
Uważam, że w miejscowościach miejsko-wiejskich ważne jest wynagrodzenie dodatkowe dla asystentów. Poruszają się swoimi samochodami pokonując duże odległości, często po drogach wiejskich, wręcz gruntowych. Eksploatacja samochodu, częste naprawy, zwłaszcza zawieszenia, bardziej obciążają asystentów, którzy nie odwiedzają rodzin podróżując metrem, autobusem, tylko jedynym środkiem, jakim mogą do nich dotrzeć (GOPS w Dębem Wielkim) (str.22)
Duże wydatki w ramach wynagrodzenia stanowią jedną z barier utrudniającą pracę asystenta w osiąganiu najlepszych rezultatów. Dotyczy to kosztów przewozu rodziny własnym samochodem do lekarza, sądu czy innych specjalistów w sytuacji, kiedy obecność i wsparcie asystenta były konieczne (GOPS w Mielnie-Unieściu). (str.22)
Asystent rodziny o potrzebie posiadania telefonu służbowego:
Telefon służbowy jest niezbędnym elementem w pracy asystenta. Kiedy w rodzinie jest sytuacja kryzysowa, wówczas asystent natychmiast musi o niej wiedzieć oraz móc zatelefonować wszędzie tam, gdzie w danej sytuacji jest niezbędny taki kontakt. Często w nocy do mnie dzieci, członkowie rodzin dzwonili (puszczali sygnał), a ja musiałam oddzwaniać, gdyż wiedziałam, że oni nie mają nic na koncie, a coś złego się dzieje. Często w nocy jechałam do rodziny, aby sprawdzić osobiście sytuację, a przede wszystkim dzieci. Korzystałam z własnego telefonu (GOPS w Dębem Wielkim.)
Asystent rodziny o potrzebie merytorycznego wsparcia:
W przypadku zaistnienia trudnych sytuacji zawodowych, mam zapewnione wsparcie merytoryczne tylko od pracowników socjalnych i przełożonych, zawsze w godzinach ich pracy. Asystent pracuje również w godzinach popołudniow ych i wieczornych. W tym c zasie wsparcie merytoryczne nie jest możliwe. Asystent sam podejmuje decyzje (MGOPS w Połczynie-Zdroju).
Gdy zaistnieją trudne sytuacje zawodowe w godzinach pracy Ośrodka, mam zapewnione wsparcie merytoryczne pracownika socjalnego i kierownika GOPS. Poza godzinami pracy, wsparcie to jest utrudnione, ze względu na brak telefonu służbowego. W takich sytuacjach jestem zdany na siebie (GOPS w Kobiórze). ( str.23)
Opinie asystentów rodziny o liczbie rodzin pozostających pod ich opieką:
Każda rodzina jest w innej sytuacji, posiada własny potencjał i od tego zależy, jak intensywnych działań wymaga. Aktywność rodziny w podejmowaniu współpracy z asystentem jest zmienna. W początkach asystentury najczęściej jest bardzo aktywna – buduje swój obraz, chce przedstawić się z jak najlepszej strony. Spotkania z asystentem traktuje jak scenę w teatrze – „odgrywa rolę”. Rzeczywisty potencjał, poziom wzajemnych relacji, problemów ujawnia się w okresie około 6 miesięcy od podjęcia współpracy, ale nie jest to norma. Opierając się na własnych doświadczeniach uważam, że realizacja asystentury na rzecz 10 rodzin daje rękojmię skutecznych działań (MOPR w Szczecinie).
W zależności od zakresu i wagi problemów, maksymalna liczba rodzin nie powinna przekraczać 10. Częstotliwość spotkań z rodziną, aby można było bieżąco monitorować sytuację, powinna wynosić dwie wizyty tygodniowo, gdy w rodzinie przebywają na stałe dzieci pod opieką (MOPS w Pruszkowie).
Na jakość rezultatów pracy asystenta największy wpływ ma zbyt duża liczba rodzin, z którymi prowadzą pracę, a także złożoność występujących w nich problemów. W związku z tymi oraz potrzebą długofalowej analizy sytuacji rodzinnej, maksymalna liczba rodzin, z którymi asystent powinien prowadzić pracę, powinna wynosić 10 rodzin, czyli średnio 50–60 osób (MOPS w Chełmie).
Najlepsze rezultaty pracy z rodziną można osiągnąć wówczas, gdy asystent rodziny współpracuje tylko z jedną rodziną (GOPS w Miękini). (str.25)